Specnaz w Białgardzie.

 

Mit #2 "Specnaz w Białogardzie" Desantowy Białogard


W lokalnych legendach, publikacjach i opowieściach z regionu białogardzkiego o czasach gdy w mieście i okolicy stacjonowały wojska radzieckie pojawia się hasło "w "Białogardzie był ruski specnaz". Czy tak było naprawdę? Czy tak było naprawdę?

Czy w Białogardzie za „rosyjskich” czasów był specnaz?
    To tradycyjnie zaczynamy od krótkiej definicji.
Specnaz (ros. специа́льного назначе́ния - Спецназ) czyli specjalnego przeznaczenia, wojska specjalnego przeznaczenia, czyli wszystko, co nie jest zwyczajne
Rodzajów specnazów było i jest od pyty… specnaz GRU, specnaz KGB, specnaz MWD, specnaz WMF, itp.
    Najbardziej interesują nas oczywiście radzieckie bojowe jednostki specnazu GRU, czyli formacja zbrojna Głównego Zarządu Wywiadu Sztabu Generalnego Ministerstwa Obrony ZSRR.
W. Suworow, w swojej mocno mitomańskiej książce, „Specnaz” opisał jak taki specnaz niby miał działać, jaki miał być skuteczny, a specnazowiec ze wszech miar wyszkolony – no iście mityczna maszyna do zabijania.
A jako, że specnaz to jednostki specjalnego przeznaczenia, to zapyta ktoś, jakie to specjalne zadania wykonywały?
W czasach ZSRR, bo na tym okresie się skupiamy, głównym zadaniem, specnazu GRU było rozpoznanie, rozpoznanie i jeszcze raz rozpoznanie. Tak był do początków lat 60. XX wieku, później zadania rozpoznawcze nie były już priorytetem. Głównym celem stała się mobilna broń jądrowa NATO.
    Grupy bojowe specnazu miały odnajdywać i przekazać do dowództwa pozycji wszelkiej broni jądrowej (broni masowego rażenia) przeciwnika, aby mogły je zniszczyć radzieckie rakiety lub samoloty.
W przypadkach odkrycia rakiet w pozycjach startowych, grupa miała obowiązek unieszkodliwić rakietę za wszelką cenę własnymi siłami.
W obu sytuacjach, szanse przeżycia secnazowców były bliskie zeru.
Podobnie traktowano centra łączności, punkty dowodzenia i inne ważne punkty infrastruktury militarnej i cywilnej przeciwnika.
Specnaz to także dywersja na tyłach przeciwnika.
O podległości Specnazu.
    Specnaz GRU to siły podlegające, w zależności od wielkości jednostki, dowództwu armii, frontu lub kierunku strategicznego, ale także - podwójne podporządkowanie – samemu GRU . To formacje działania poziomu strategicznego lub operacyjno-strategicznego, działającego na głębokim zapleczu przeciwnika.
Wykorzystywanie ich do operacji poziomu taktycznego, czy też typowo „piechocińskich”czy wartowniczych zadań to delikatnie mówiąc… marnotrawstwo.
To był, czy nie było tego specnazu w Białogardzie?
    Wiemy, że Białogardzie była brygada desantowa. Nie sławne WDW, tylko brygada desantowo-szturmowa wojsk lądowych.
Tak, nosili oni umundurowanie i insygnia WDW, skakali ze spadochronem, byli skorzy do bójek i oczywiście z dumą nosili tielniaszki – paskowane podkoszulki charakterystyczne dla „desantników” - i niebieskie berety.
Tak było, ale żołnierze ci nigdy nie byli specnazem i chociaż pewne elementy ich szkolenia były podobne do treningu specnazowców, to jednak specnazem nie byli. I jak specnaz GRU, nie byli tez częścią WDW.
Co po niektórzy zapewne pamiętają „szał” nielegalnych, czy wpół legalnych, kaset video końca lat 80. Kultowe „Rambo II”, „Rambo III” itp. W filmach tych radziecki specnaz pokazany jest w podobnych (swoja drogą tragicznie i z chorą fantazją kostiumologów uszytych i obszytych mundurach) kamuflażowych mundurach dla WDW wz.83, który pojawia się w białogardzkiej brygadzie, wiosną 1989 roku.
Co myślą sobie mieszkańcy Białogardu i okolic, widząc takie mundury u „swoich desantników”? Ruski mają u nas specnaz!
    Nie bez „winy” są też sami Rosjanie, którzy z przekory, złośliwości czy chęci podniesienia swojej wartości sami podtrzymywali, czy nawet rozsiewali plotki, że są „specanzem”.
To jest tylko moja teoria, dlaczego narodził się mit specnazu w Białogardzie. Dochodzi do tego także fakt, że w latach 90. panowała w Polsce ogólna niechęć i brak materiałów źródłowych do zgłębianie wiedzy, jakie radzieckie (czy też już później rosyjskie) jednostki faktycznie stacjonowały w Polsce. Wszyscy się cieszyli, że pojechali… a co w Polsce „Ruskie” mieli, to był mało ważne – liczyło się głównie, co „Ruskie” zostawili i jak na tym zarobić.
Osobnym, ciekawym tematem jest mit specnazu pilnującego broni atomowej w Podborsku, ale i do tego dojdziemy w kolejnych częściach.
   Zatem obalmy raz na zawsze ten mit:
    w Białogardzie nie było jednostki radzieckiego specnazu!
Natomiast nie możemy wykluczyć faktu, że wśród Rosjan byli oficerowie GRU.
    Jedyna zwarta jednostka specanzu GRU, która stacjonowała na terenie Polski od roku 1950 to 73. samodzielna kompania specjalnego przeznaczenia ze Strzegomia (P.P. 61256) W 1957 roku przekształcona w 27. samodzielny batalion specjalnego przeznaczenia (P.P. 42551), w roku 1963 przeniesiony ze Strzegomia do Legnicy W 1966 roku 27. Samodzielny batalion specanzu z Legnicy przeniesiono do Grupy Wojsk Radzieckich w Niemczech gdzie wraz z 26. samodzielnym batalionem specnazu wszedł w skład 3. Gwardyjskiej Samodzielnej Brygady Specjalnego Przeznaczenia.
Po roku 1966 jednostek specnazu GRU w Polsce nie było*.
*Kozłow S.W. „ Specnaz GRU. Tom 2. Historia stworzenia, od kompanii po brygady 1950-1979”. Moskwa 2013.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Płaszcz-pałatka, peleryna wprost (nie)doskonała.

RD-54 mały plecak – wielki symbol.